środa, 4 maja 2011

Mi i jej chłopak(i)

Tata odbiera Mi ze żłobka.
Pani ze żłobka: Milenka ma chłopaka. 
Tata: ???????
Pani: Tymonka. Cały dzień się razem bawili. Mila nosi za nim buciki. Nawet za rączki się trzymali. Widzi pan, para z nich jak się patrzy.
Tata: Przypuszczałem, że zakaz spotykania się z chłopakami przed 30tymi urodzinami nie wypali, ale ona ma dopiero dwa latka...
Pani: Niech się Pan cieszy, że to Tymonek. O, Zosia na przykład pokochała Pana Obiadka.

Tata schodząc po schodach przedszkola spotyka Pana Obiadka - grubego, łysawego faceta pod 50-tkę sapiącego jak lokomotywa po każdym schodku.
Tymonek został zaakceptowany w trybie natychmiastowym jako oficjalny chłopak Mi.

-------------------

Wszyscy krewni i znajomi zostali poinformowani o tym, że Mi ma chłopaka. Na pytanie "jak ma na imię twój chłopak" Mała nauczyła się natychmiastowo prawidłowej odpowiedzi.
Wizyta u Babci.
Babcia: Milenka, słyszałam, że masz chłopaka w przedszkolu. Jak ma na imię ten twój chłopak?
Mi: Timon...
Babcia: Aha
Mi: ... i Jujek i Mati i Pilip

--------------------

Mama: Milenka, idziesz jutro do przedszkola, cieszysz się?
Mi: Taaak.
Mama: A kto będzie jutro w przedszkolu?
Mi: Tiiimon!!!
Mama: I co będziecie razem robić?
Mi: Pić

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz