Późny wieczór. Dzieci śpią od kilku godzin. W pewnym momencie zaspana Mi pojawia się w pokoju.
Mi: Mamusiu, boli mnie bzusek... Zapomniałaś mie nakalmić...
Mama: (łapie się za głowę, bo fakt, zapomniała) szybko szykuje coś na ząb.
Mi: Nie mozna niekalmić dzieci bo je boli bzuch potem, wies mamo?*
--------------------------------------------------------------------------
Akcja pt. "Paszport"
Mi: A po co nam paspolt, mamo?
Mama: Żebym Cię mogła legalnie i bezstresowo wywieźć za granicę :)
Mi: Samą???
Mama: Nie, dorzucę ci jeszcze Tatę i Michasia.
Mi: A Ty sama zostaniesz?
Mama (z przymróżeniem oka): Tak, sama. Będę miała święty spokój!
Mi: Tylko mi potem nie maludź, ze sie bałaś sama, dobze?
--------------------------------------------------------------------------
Mama, Mi i Mi-ś wychodzą na spacer, bo słoneczko i ciepło
Mi: Mamo, zapomniałaś capecke dla Michasia!
Mama: (łapie się za głowę, bo fakt, zapomniała)
Mi: Nie mozes mu zapominać, bo go będzie główka boleć!
--------------------------------------------------------------------------
Mi i Tata w sklepie.
Tata: Czekaj Mila, zadzwonię do mamy, bo nie pamiętam co mieliśmy kupić
Mi (wprawiając w zdumienie obsługę sklepu): Tluskawki, śmietanke, cukiel i mlecko! To miałeś kupić tatusiu!
* Pod żadnym pozorem proszę nie opowiadać tej historii Babci S....
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz