Tata: Jeden kwadrat, trójkąt i co nam wyszło??
Mi: Domek!!!
Tata: No to jeszcze trzy kwadraty i mamy okna i drzwi... To jeszcze komin, a z komina...
Mi: ???
Tata (rysując dym): Co leci z komina?
Mi: Ogień?
Tata: ??? Nie, no dym przecież
Dobra, to teraz zgaduj co rysuję
Mi: Dzewo
Tata: No ale to takie specjalne drzewo
Mama: Choinka!!!
Tata (rysując): A na choince?
Mi: Kółka!
Tata: To nie kółka tylko bo....
Mi: Bomby!!!
Tata: ??? Bombki chyba. (Rysuje dalej). A co pod choinką zawsze jest? (na tablicy pojawia się już kształt prezentu)
Mi (uradowana)i: Kwadlaty!!!
Tata: Jakie kwadraty, to prezent jest przecież. Dobra, to jeszcze Ci coś narysować?
Mi: Mikołaja nalysuj!
Tata (rysuje, rysuje, rysuje)
Mi (długo patrzy, patrzy, patrzy)
Tata (po dłuższym czasie): Taram!!! Oto Mikołaj
Mi (patrzy zdziwiona): To nie jest Mikołaj psecies, tylko Stasek*!!!
*dziadek Staszek - też nosi brodę i często chodzi z różnymi workami na plecach :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz