M-ia siedzi w rozkroku (tym razem w majtkach). Dotyka rączką "strategicznego" miejsca w majtkach i próbuje nawiązać konwersację z Panią w wieku babci S., informując:
- Mam pipę.
Pani uśmiecha się kurtuazyjnie, ale sprawia wrażenie, jakby niedosłyszała, albo nie do końca zrozumiała komunikat.
M-ia stara się jednak utrzymać uwagę współpasażerki:
- Mienka* też ma pipę - mówi wskazując jedną ręką na siostrę, a drugą rękę trzymając wciąż wsadzoną w majty.
Uśmiech na ustach Pani w wieku babci S. przeradza się w nerwowy chichot, a M-ia, zachęcona reakcją, zdradza kolejne rodzinne tajemnice:
- I mama też ma pipę!
Pani próbuje uciekać wzrokiem, ale M-ia niewzruszona jej wyraźnym zmieszaniem, nie odpuszcza tej, jakże miłej rozmowy:
- A Pani? Pani ma pipę?
*Mienka czyli Milenka
hahahahaha!!!!
OdpowiedzUsuń