Stuk, stuk... Mama słyszy dobiegające z przedpokoju tajemnicze stukanie - brzmi jak kobieta chodząca na szpilkach po domowych panelach - a więc opcja całkowicie zabroniona. A jednak do pokoju wtacza się Mi obuta w najlepsze czerwone szpilki Mamy.
Mi: Celwone buciki są baldzo wygodne i mięciutkie, wies?
Mama: Na prawdę Ci wygodnie w tych butach?
Mi: Tak, pójdę do psedskola w celwonych bucikach. A telaz plose baldzo, mozes mi zlobić zdjęcie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz