Dzieci śpią, Mama czyta ( o taką książkę*). Do pokoju wchodzi Mi (dla Mamy oznacza to właśnie koniec czytania).
Mi: A co to za pan? (wskazując na zdjęcie na okładce)
Mama: Autor tej książki.
Mi: Auto?
Mama: Autor, on tą książkę napisał.
Mi: Długopisem?
Mama: Może długopisem....
Mi: Ale to nie jest długopis (wskazując na czcionkę)
Mama: No bo to nie tą konkretną książkę napisał, tylko tak się mówi, bo to jest jego książka.
Mi: Jego ksiąska?
Mama: No...
Mi: A dlacego mu zablałaś tą ksiązke? Sybko musis oddać!
* bo książki dla mam muszą być w miarę krótkie, bardzo zwięzłe i możliwe do przerwania w dowolnym momencie :)))
A Mama bardzo serdecznie pozdrawia Autora :)
Autor równie serdecznie pozdrawia Mamę i Mi, oraz oświadcza, iż książki oddawać nie trzeba:)
OdpowiedzUsuń